wtorek, 26 lipca 2011

Numery: Czas uciekać

Tytuł: Numery: Czas uciekać
Autor: Rachel Ward
Ilość stron: 320
Wyd: WILGA
Cena rynkowa: 23,00
Czas czytania: 2 dni
Piętnastoletnia Jem od zawsze nie lubiła patrzeć ludziom w oczy. Widziała ich numery. Na początku nie wiedziała co one oznaczają, ale gdy data śmierci jej matki- narkomanki zgadzała się z jej numerem, Jem zrozumiała co one oznaczają. Od tego czasu jest raczej samotniczką. Nie radzi sobie z tym, że wszyscy wokół niej umrą. Jednakże Jem zaprzyjaźnia się z Pająkiem - ciemnoskórym chłopakiem z którym ucieka przed policją. Co się wydarzy dalej ? Zapraszam do czytania.

Zaczynając tą książkę nie miałam zbyt dużych wymagań. Liczyłam, że to będzie dobra pozycja ale nie aż tak. Trafiłam w sedno. Książka posiada bardzo ciekawą fabułę. Autorka postarała się wymyślić coś naprawdę oryginalnego, i ta właśnie fabuła zachęciła mnie do przeczytania " Numerów ". Powieść ta jest napisana lekkim i prostym jeżykiem, bardzo 'luzackim' z licznymi przekleństwami. Czasami mi się to podobało, czasami wręcz irytowało. Jednakże ten język sprawia, że książkę wręcz się pochłania. Zanim się obejrzałam byłam już w połowie.
Co do bohaterów troszkę mnie irytowali, zwłaszcza Jem. Nie dała sobie pomóc, dla niej najlepszym wyjściem była po prostu ucieczka. Z drugiej strony bardzo ją podziwiam. Pomimo iż miała dopiero piętnaście lat doskonale sobie poradziła bez ciepłego, wygodnego łóżka, z jedzeniem zimnych i codziennie tych samych rzeczy i z uciekaniem oczywiście. Pająk natomiast zaimponował mi swoją miłością do babci. Czasami do niej używał takich słów jak "zamknij się" ale jej to nie przeszkadzało. No właśnie - babcia Pająka. Jedna z sympatyczniejszych postaci w książce. Bardzo mi się podobała, może zachowywała się trochę jak wariatka ale była bardzo interesująca.
 Bardzo podoba mi się okładka. Jest taka prosta, jakby o niczym, a o niczym nie jest.Do końca nie wiem co ona przedstawia, ale na pewno zachęca do czytania tej pozycji.
 Książkę polecam, głównie osobom, które szukają lektury na dwa dni, aby przyjemnie minął im czas.

OCENA: 5/6

11 komentarzy:

  1. oo lubie takie książki ;D ale nie lubię czytać . xd / vera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam podobne odczucia po tej lekturze:). Druga część też ciekawa:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie mam kilka książek takich "na dwa dni" więc będę musiała odmówić. Jednak recenzja brzmi zachęcająco, więc gdy będę miała trochę czasu chętnie po nią sięgnę.
    Co do "Milczenia", to chyba mnie źle zrozumiałaś. Akcja dzieje się w 2007 roku ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. niedawno czytałam i bardzo mnie wciągnęła ta książka, a ponoć druga część jest jeszcze lepsza, ale niestety jeszcze nie wpadła mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do końca wakacji mam już listę zapełnioną po brzegi, ale niewykluczone, że w roku szkolnym będę szukała takiej przyjemnej lektury na dwa dni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam obie części tej serii!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie szukam lektury na dwa dni, bo i tak mam teraz dużo do przeczytania, ale jeżeli znajdę czas, to z chęcią przeczytam "Numery".

    Pozdrawiam,
    Darcy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmm..już od pewnego czasu mam chrapkę na obie części! Mam nadzieję ,że w końcu będę miała okazję ,przeczytać książkę ''Numery''

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobała mi się, choć czytałam ją w dwóch podejściach. Teraz widzę, że jedynka stanowi świetnie wprowadzenie do dwójki. Serdecznie polecam Ci tom drugi Numery.Chaos(recenzje też u mnie - możemy porównać wrażenia).
    Widziałam, że interesuje Cię "Z deszczu pod rynnę" - zapraszam do siebie na jej recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje się interesująca. Coś nowego. Jak spotkam w bibliotece tą serię, to z pewnością ją wypożyczę. Obym ją znalazła... :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam na nią dużą ochotę. I z chęcią bym ją przeczytała, ale czasu mi nie wystarczy na ogarnięcie tego wszystkiego. ;)

    OdpowiedzUsuń