Tytuł: Zmierzch
Autor: Stephenie Meyer
Ilość stron : 416
Wyd: Dolnośląskie
Czas czytania : 2 dni
Isabella Swan,przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Waszyngton i poznaje tajemniczego,przystojnego Edwarda Cullena, należącego do jednej z najbogatszych rodzin w miasteczku. Chłopak ma nadludzkie zdolności:nie można mu się oprzeć, i nie można go rozgryźć.Dziewczyna usiłuje poznać jego mroczne sekrety, nie zdaje sobie jednak sprawy, że naraża tym siebie i swoich najbliższych na niebezpieczeństwo. Okazuje się bowiem, że zakochała się w wampirze...
Zmierzch. Czy jest ktoś kto o nim nie słyszał ? Ta książka a właściwie dopiero jej adaptacja zaczęła słynną 'wampiromanię' Wampiry - nadludzkie stworzenia, przecież każdego to fascynuje. Zabrałam się za tą książkę dosyć późno w końcu już nawet 4 część doczekała się adaptacji a właściwie jeszcze chyba nie. O książce i tak słyszałam. Wiedziałam o czym jest więc nie liczyłam na bestseller ale książka ta bestsellerem jest !
Wielu osobom przeszkadzała Bella, ja ją bardzo lubię. Każda postać jest tajemnicza. Niektórych to irytuje ja to ubóstwiam. Kocham ta książkę . Po Zmierzchu zaraz wzięłam się za drugą cześć < recenzja niedługo >. Nie rozumiem osób którym ta książka się nie podoba . Dla niektórych nie musi być rewelacyjna , ale jak nie lubić zmierzchu? Książke tę właściwie się pochłania te 400 stron jest jakby 200. Bardzo dobrze i szybko się ją czyta.
Pewnie większość z was i tak ją już przeczytała, ale i tak ją polecam. Każdy kto kocha czytać książki powinien przeczytać przynajmniej jedną część tego cuda. I chociaż pomyślicie sobie że wystawiając wysokie wymagania pewnie się zawiedziecie to gwarantuje wam że nie!
OCENA: 6/6
Mój książkowy świat ♥
środa, 17 sierpnia 2011
poniedziałek, 8 sierpnia 2011
Jesienna Miłość
Tytuł: Jesienna miłość
Autor: Nicholas Sparks
Ilość stron: 224
Wyd: Albatros
Czas czytania: 1 dzień
Beztroski siedemnastolatek, Landon Carter, rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej w Koralinie Północnej. Jego ojciec- kongresman, pragnie by syn zrobił karierę- tymczasem Landon, jak reszta klasy, nie zaczął jeszcze zastanawiać się co chce zrobić z dorosłym życiem. Jedynie Jamie Sullivan, cicha, spokojna, opiekująca się owdowiałym ojcem jest inna. Nie rozstaje się z Biblią, nie chodzi na prywatki, a dzień bez dobrego uczynku uważa za stracony. Tymczasem zbliża się doroczny bal. nie mając akurat dziewczyny, Landon w odruchu desperacji zaprasza Jamie, na którą nikt dotąd nie zwrócił uwagi. Znajomość nie kończy się na balu. Wykpiwany przez kolegów chłopak początkowo unika Jamie, wkrótce jednak ich kontakty przeradzają się w przyjaźń, a potem w głęboką miłość. Landon odkrywa prawdziwy sens życia - piękno natury, radość , jaką sprawia pomaganie innym, ból po utracie bliskiej osoby...
Od czego tu zacząć? Książkę pochłania się jednym tchem. Niesamowita wzruszająca historia , nie żadna historyjka o zwykłej miłości wymyślona na poczekaniu. Książka niesamowicie wzrusza. Porusza bardzo ważne tematy. Byłam zdumiona zachowaniem jednego z głównym bohaterów Landona. Postawił on się kolegom i sam był przez to wyśmiewany. No cóż... taka niestety ludzka natura. Nie lubię takich dziewczyn jak Jamie, jednak strasznie mi się spodobała. Zwłaszcza lubiłam w niej to, że nawet gdy ktoś się z niej śmiał u niej na twarzy zawsze gościł uśmiech. Książka kończy się niesamowicie tragicznie. Żaden happy-end wręcz przeciwnie aż żal pomyśleć że to tak się skończyło. Sama fabuła zachęca do czytania, to ona zachwyca. Sama nie byłabym chyba w stanie wpaść na taki pomysł. Z chęcią sięgnę po następną powieść Nicholasa Sparksa- autora który jako jedyny potrafi wyciągnąć ze mnie łzy. Polecam książkę bez wyjątku wszystkim i bez żadnego ale stawiam ocenę najwyższą
OCENA 6/6
PS; Pewnie wiele z was oglądało adaptację tej książki "Szkoła Uczuć"
Autor: Nicholas Sparks
Ilość stron: 224
Wyd: Albatros
Czas czytania: 1 dzień
Beztroski siedemnastolatek, Landon Carter, rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej w Koralinie Północnej. Jego ojciec- kongresman, pragnie by syn zrobił karierę- tymczasem Landon, jak reszta klasy, nie zaczął jeszcze zastanawiać się co chce zrobić z dorosłym życiem. Jedynie Jamie Sullivan, cicha, spokojna, opiekująca się owdowiałym ojcem jest inna. Nie rozstaje się z Biblią, nie chodzi na prywatki, a dzień bez dobrego uczynku uważa za stracony. Tymczasem zbliża się doroczny bal. nie mając akurat dziewczyny, Landon w odruchu desperacji zaprasza Jamie, na którą nikt dotąd nie zwrócił uwagi. Znajomość nie kończy się na balu. Wykpiwany przez kolegów chłopak początkowo unika Jamie, wkrótce jednak ich kontakty przeradzają się w przyjaźń, a potem w głęboką miłość. Landon odkrywa prawdziwy sens życia - piękno natury, radość , jaką sprawia pomaganie innym, ból po utracie bliskiej osoby...
Od czego tu zacząć? Książkę pochłania się jednym tchem. Niesamowita wzruszająca historia , nie żadna historyjka o zwykłej miłości wymyślona na poczekaniu. Książka niesamowicie wzrusza. Porusza bardzo ważne tematy. Byłam zdumiona zachowaniem jednego z głównym bohaterów Landona. Postawił on się kolegom i sam był przez to wyśmiewany. No cóż... taka niestety ludzka natura. Nie lubię takich dziewczyn jak Jamie, jednak strasznie mi się spodobała. Zwłaszcza lubiłam w niej to, że nawet gdy ktoś się z niej śmiał u niej na twarzy zawsze gościł uśmiech. Książka kończy się niesamowicie tragicznie. Żaden happy-end wręcz przeciwnie aż żal pomyśleć że to tak się skończyło. Sama fabuła zachęca do czytania, to ona zachwyca. Sama nie byłabym chyba w stanie wpaść na taki pomysł. Z chęcią sięgnę po następną powieść Nicholasa Sparksa- autora który jako jedyny potrafi wyciągnąć ze mnie łzy. Polecam książkę bez wyjątku wszystkim i bez żadnego ale stawiam ocenę najwyższą
OCENA 6/6
PS; Pewnie wiele z was oglądało adaptację tej książki "Szkoła Uczuć"
wtorek, 2 sierpnia 2011
Piękna ZLAlicja
Tytuł: Piękna ZŁAlicja
Autor: Rebecca James
Ilość stron: 344
Wyd: Amber
Czas czytania: 2 dni
Świat Katherine runął tej nocy, kiedy zamordowano jej młodszą siostrę. Miała wtedy piętnaście lat. Miotana wyrzutami sumienia przenosi się do innego miasta. Usiłuje uciec od dręczących ją wspomnień, od rozpaczy rodziców, od nagonki mediów. Chce zatrzeć siebie. Być sama. Niewidzialna. Ale oto w jej życie wdziera się Alicja. Jest piękna i śmiertelnie niebezpieczna. Chce zawładnąć duszą, sercem i umysłem Katherine. Tak jak zawładnęła Robbiem, który zrobi dla niej wszystko. Oboje poddają się jej , choć wiedzą, jak przerażająco Alicja jest zła. Nie wiedzą tylko dlaczego. Dlaczego Alicja ze zła uczyniła sens życia i dlaczego wybrała Katherine na swoją ofiarę…
Zabierając się za tą książkę nie miałam raczej do niej oczekiwań. Właściwie na początku nie chciałam jej w ogólne czytać. Czy dobrze bym zrobiła? Na pewno nie. Od pierwszych stron książka strasznie mi się podobała. Czytało mi się ją niewiarygodnie szybko. To było takie niesamowite przez całą książkę zastanawiać się o co właściwie chodzi Alicji a później odkrywać z napięciem tą tajemnice. Książka z niesamowitą fabułą i świetnie pokazanymi postaciami zasługuje na polecenie. Bardzo spodobał mi się język autorki. Był prosty. Jednocześnie luźny i młodzieżowy ale nie irytujący tak jak w powieści " Numery " Atutem książki są również bohaterowie. Najlepiej przedstawioną , chociaż najbardziej tajemniczą była przepiękna Alicja. Od początku zaskakiwała. Zawsze była duszą towarzystwa, świetną przyjaciółką i dziewczyną, a pod tą przyjemną maską kryla się chora psychicznie postać, która nie doznała nigdy miłości. Właściwie czemu aż tak naprzykrzała się Katherine? Warto przeczytać. W książce dzieje się bardzo dużo rzeczy. Jest tyle wątków pobocznych że na prawdę sztuką jest opowiedzenie książki ze szczegółami. Na prawdę polecam książkę bez wyjątku każdemu. Warto przeczytać tą pozycje głownie dla samej Alicji. Aż się nie chce wierzyć, jaką ona była osobą.
OCENA 5/6
Autor: Rebecca James
Ilość stron: 344
Wyd: Amber
Czas czytania: 2 dni
Świat Katherine runął tej nocy, kiedy zamordowano jej młodszą siostrę. Miała wtedy piętnaście lat. Miotana wyrzutami sumienia przenosi się do innego miasta. Usiłuje uciec od dręczących ją wspomnień, od rozpaczy rodziców, od nagonki mediów. Chce zatrzeć siebie. Być sama. Niewidzialna. Ale oto w jej życie wdziera się Alicja. Jest piękna i śmiertelnie niebezpieczna. Chce zawładnąć duszą, sercem i umysłem Katherine. Tak jak zawładnęła Robbiem, który zrobi dla niej wszystko. Oboje poddają się jej , choć wiedzą, jak przerażająco Alicja jest zła. Nie wiedzą tylko dlaczego. Dlaczego Alicja ze zła uczyniła sens życia i dlaczego wybrała Katherine na swoją ofiarę…
Zabierając się za tą książkę nie miałam raczej do niej oczekiwań. Właściwie na początku nie chciałam jej w ogólne czytać. Czy dobrze bym zrobiła? Na pewno nie. Od pierwszych stron książka strasznie mi się podobała. Czytało mi się ją niewiarygodnie szybko. To było takie niesamowite przez całą książkę zastanawiać się o co właściwie chodzi Alicji a później odkrywać z napięciem tą tajemnice. Książka z niesamowitą fabułą i świetnie pokazanymi postaciami zasługuje na polecenie. Bardzo spodobał mi się język autorki. Był prosty. Jednocześnie luźny i młodzieżowy ale nie irytujący tak jak w powieści " Numery " Atutem książki są również bohaterowie. Najlepiej przedstawioną , chociaż najbardziej tajemniczą była przepiękna Alicja. Od początku zaskakiwała. Zawsze była duszą towarzystwa, świetną przyjaciółką i dziewczyną, a pod tą przyjemną maską kryla się chora psychicznie postać, która nie doznała nigdy miłości. Właściwie czemu aż tak naprzykrzała się Katherine? Warto przeczytać. W książce dzieje się bardzo dużo rzeczy. Jest tyle wątków pobocznych że na prawdę sztuką jest opowiedzenie książki ze szczegółami. Na prawdę polecam książkę bez wyjątku każdemu. Warto przeczytać tą pozycje głownie dla samej Alicji. Aż się nie chce wierzyć, jaką ona była osobą.
OCENA 5/6
wtorek, 26 lipca 2011
Numery: Czas uciekać
Tytuł: Numery: Czas uciekać
Autor: Rachel Ward
Ilość stron: 320
Wyd: WILGA
Cena rynkowa: 23,00
Czas czytania: 2 dni
Piętnastoletnia Jem od zawsze nie lubiła patrzeć ludziom w oczy. Widziała ich numery. Na początku nie wiedziała co one oznaczają, ale gdy data śmierci jej matki- narkomanki zgadzała się z jej numerem, Jem zrozumiała co one oznaczają. Od tego czasu jest raczej samotniczką. Nie radzi sobie z tym, że wszyscy wokół niej umrą. Jednakże Jem zaprzyjaźnia się z Pająkiem - ciemnoskórym chłopakiem z którym ucieka przed policją. Co się wydarzy dalej ? Zapraszam do czytania.
Zaczynając tą książkę nie miałam zbyt dużych wymagań. Liczyłam, że to będzie dobra pozycja ale nie aż tak. Trafiłam w sedno. Książka posiada bardzo ciekawą fabułę. Autorka postarała się wymyślić coś naprawdę oryginalnego, i ta właśnie fabuła zachęciła mnie do przeczytania " Numerów ". Powieść ta jest napisana lekkim i prostym jeżykiem, bardzo 'luzackim' z licznymi przekleństwami. Czasami mi się to podobało, czasami wręcz irytowało. Jednakże ten język sprawia, że książkę wręcz się pochłania. Zanim się obejrzałam byłam już w połowie.
Co do bohaterów troszkę mnie irytowali, zwłaszcza Jem. Nie dała sobie pomóc, dla niej najlepszym wyjściem była po prostu ucieczka. Z drugiej strony bardzo ją podziwiam. Pomimo iż miała dopiero piętnaście lat doskonale sobie poradziła bez ciepłego, wygodnego łóżka, z jedzeniem zimnych i codziennie tych samych rzeczy i z uciekaniem oczywiście. Pająk natomiast zaimponował mi swoją miłością do babci. Czasami do niej używał takich słów jak "zamknij się" ale jej to nie przeszkadzało. No właśnie - babcia Pająka. Jedna z sympatyczniejszych postaci w książce. Bardzo mi się podobała, może zachowywała się trochę jak wariatka ale była bardzo interesująca.
Bardzo podoba mi się okładka. Jest taka prosta, jakby o niczym, a o niczym nie jest.Do końca nie wiem co ona przedstawia, ale na pewno zachęca do czytania tej pozycji.
Książkę polecam, głównie osobom, które szukają lektury na dwa dni, aby przyjemnie minął im czas.
OCENA: 5/6
Autor: Rachel Ward
Ilość stron: 320
Wyd: WILGA
Cena rynkowa: 23,00
Czas czytania: 2 dni
Piętnastoletnia Jem od zawsze nie lubiła patrzeć ludziom w oczy. Widziała ich numery. Na początku nie wiedziała co one oznaczają, ale gdy data śmierci jej matki- narkomanki zgadzała się z jej numerem, Jem zrozumiała co one oznaczają. Od tego czasu jest raczej samotniczką. Nie radzi sobie z tym, że wszyscy wokół niej umrą. Jednakże Jem zaprzyjaźnia się z Pająkiem - ciemnoskórym chłopakiem z którym ucieka przed policją. Co się wydarzy dalej ? Zapraszam do czytania.
Zaczynając tą książkę nie miałam zbyt dużych wymagań. Liczyłam, że to będzie dobra pozycja ale nie aż tak. Trafiłam w sedno. Książka posiada bardzo ciekawą fabułę. Autorka postarała się wymyślić coś naprawdę oryginalnego, i ta właśnie fabuła zachęciła mnie do przeczytania " Numerów ". Powieść ta jest napisana lekkim i prostym jeżykiem, bardzo 'luzackim' z licznymi przekleństwami. Czasami mi się to podobało, czasami wręcz irytowało. Jednakże ten język sprawia, że książkę wręcz się pochłania. Zanim się obejrzałam byłam już w połowie.
Co do bohaterów troszkę mnie irytowali, zwłaszcza Jem. Nie dała sobie pomóc, dla niej najlepszym wyjściem była po prostu ucieczka. Z drugiej strony bardzo ją podziwiam. Pomimo iż miała dopiero piętnaście lat doskonale sobie poradziła bez ciepłego, wygodnego łóżka, z jedzeniem zimnych i codziennie tych samych rzeczy i z uciekaniem oczywiście. Pająk natomiast zaimponował mi swoją miłością do babci. Czasami do niej używał takich słów jak "zamknij się" ale jej to nie przeszkadzało. No właśnie - babcia Pająka. Jedna z sympatyczniejszych postaci w książce. Bardzo mi się podobała, może zachowywała się trochę jak wariatka ale była bardzo interesująca.
Bardzo podoba mi się okładka. Jest taka prosta, jakby o niczym, a o niczym nie jest.Do końca nie wiem co ona przedstawia, ale na pewno zachęca do czytania tej pozycji.
Książkę polecam, głównie osobom, które szukają lektury na dwa dni, aby przyjemnie minął im czas.
OCENA: 5/6
sobota, 23 lipca 2011
One Lovely Blog Award
W związku z tym, iż mam nowego bloga nawet nie przyszło mi do głowy, że będę nominowana przez kogoś do One Lovely Blog Award, więc za nominacje serdecznie dziękuje Sylissymie
Zanim przejdę do rzeczy przedstawię wam zasady :
Zanim przejdę do rzeczy przedstawię wam zasady :
- napisz u siebie podziękowania i wklej link bloggera, który cię nominował
- napisz o sobie siedem rzeczy
- nominuj szesnaście innych cudownych bloggerów ( nie można nominować osoby, która cię nominowała)
- napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji
Oto siedem faktów o mnie :
1. Moja przygoda z książkami zaczęła się od Harry'ego Potter'a. Miałam siedem lat, kiedy zaczęłam go czytać, a pewnie gdyby nie mój starszy brat fan tej książki pewnie bym nie zaczęła. Od tamtego czasu pochłaniam wręcz książki jedna za drugą
2. Kocham słuchać muzyki. Ostatnio słucham rocka, również na mojej liście muzycznej znajdują się piosenki hip-hop i trochę popu. Śpiewać nie potrafię ale i tak to robię, kiedy jestem sama w domu i leci jakaś fajna piosenka. Chciałabym grać na jakimś instrumencie, ale uważam, ze nie będę po prostu miała na to czasu.
3. Kolejna rzecz, którą lubię to zakupy. Za każdym razem kiedy jestem w mieście muszę przynajmniej popatrzeć na kilka ciuchów. Najchętniej wykupiłabym pół galerii, ale to niemożliwe. Przy każdej możliwej okazji coś kupuje. I nie dotyczy to tylko ubrań.
4. Uwielbiam fotografie. Robienie zdjęć to jedna z wielu rzeczy, które są moją pasją. Bardzo chciałabym kupić sobie małą lustrzankę, którą będę nosić ze sobą wszędzie i fotografować każdy dzień. W najbliższym czasie, jeśli fundusze mi na to pozwolą zafunduje sobie taka i nikomu nie dam jej dotknąć.
5. Kocham wszystko czego nie ma. Zarówno jak w filmach jak i w książkach. Tak. Mowie o fantastyce. Wampiry, wilkołaki, anioły, demony. To jest to co pozwala nam się oderwać od rzeczywistości i przenieść w inny magiczny świat.
6. Nienawidzę pająków. Bardzo się ich boje. Nawet kiedy widzę małego pająka to od razu każe komuś go zabić albo uciekam. Ostatnio moja fobia uspokoiła się, ale kiedy byłam młodsza to nie mogłam sobie z tym poradzić. Mam nadzieje, ze w przeciągu kilku lat to całkowicie zniknie i nawet dużego pająka się nie przestraszę.
7. Uwielbiam słodycze. Każdego rodzaju. Zelki, chipsy, batoniki, czekoladki. Mogłabym je jeść codziennie na śniadanie, obiad i kolacje. Niestety ostatnio nie mogę ich jeść w ogóle, ponieważ muszę schudnąć wiec jest mi smutno. Jedynymi słodyczami, których nie lobie są żelki misie, po których mi niedobrze.
Do zabawy zapraszam :
wtorek, 19 lipca 2011
Tunele
Tytuł: Tunele
Autor: Roderick Gordon & Brian Williams
Ilość stron: 495
Wyd: WILGA
Cena rynkowa: 33,00
Czas czytania: 3/4 dni
Czternastoletni Will Burrows razem ze swoim ojcem kopie tunele, w celu poszukiwania przedmiotów sprzed kilkuset lat. Will jest samotnikiem. Od niedawna przyjaźni się z jednym chłopcem- Chesterem Rawlsem, pewnie dlatego, że on też nie jest lubiany.Chłopcy od tego czasu kopią tunele razem. Will za wszelką cenę chce zarazić Chestera swoją pasją. W tym samym czasie doktor Burrows, po kłótni z żoną znika.Nie zostawia żadnej wiadomości i nikt nie wie gdzie jest. Nawet policja nie jest w stanie go znaleźć. Will postanawia, że odnajdzie ojca a pomaga mu w tym jego przyjaciel Chester. Pewnego dnia chłopcy odnaleźli tunel którym podążał ojciec chłopca. Tam odkrywają pewną tajemnicę...
Tą książkę zaczynałam czytać mając o niej bardzo dobre zdanie. Myślałam, że to będzie świetna powieść przygodowa, która nie pozwoli mi się od niej odebrać. Jakie są moje wrażenia po przeczytaniu książki? W książce najbardziej spodobał mi się pomysł. Był bardzo oryginalny. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką książką. która opowiada o dwóch różnych światach. Jeden z nich znany nam bardzo dobrze, niczym się nie wyróżniający i drugi, który kompletnie inny niż nas zaskakiwał co chwilę. Niestety były też rzeczy, które mi się nie spodobały. Ogólnie książkę podzieliłabym na dwie części. Pierwsza cześć tak nudna, że miałam ochotę książkę po prostu odłożyć i nigdy do niej nie wracać, a druga, która strasznie mnie wciągnęła i sprawiła, że książka stanie się jedną z moich ulubionych przygotówek. Chciałabym jeszcze coś powiedzieć na temat bohaterów i okładki. Okładka mi się podoba ale nie zachwyca. Jest tajemnicza mroczna, no i przedstawia tunel. Moim zdaniem idealnie pasuje do książki. Bohaterowie- każdy z nich z własnych charakterem. Niektórzy irytujący jak mama Willa, która cały czas siedziała przed telewizorem i nie zajmowała się rodziną, a jej obowiązki musiała za nią przejąć 12 - letnia córka, a niektórzy wręcz przeciwnie bardzo mi się spodobali jak np Tam , Cal czy Will i Chester. Książkę mogę polecić osobom, które lubią przez całą książkę się zastanawiać " jak to się skończy " i powstrzymywać się od zajrzenia na ostatnią i przeczytania ostatniej strony ( mi się nie udało ale i tak nic nie zrozumiałam ) Nie polecam natomiast osobom, które odkładają książkę gdy robi się trochę nudno. Nie rozumiem czemu ale nie potrafię dać tej książce mniej niż 6/6 .
OCENA: 6/6
Autor: Roderick Gordon & Brian Williams
Ilość stron: 495
Wyd: WILGA
Cena rynkowa: 33,00
Czas czytania: 3/4 dni
Czternastoletni Will Burrows razem ze swoim ojcem kopie tunele, w celu poszukiwania przedmiotów sprzed kilkuset lat. Will jest samotnikiem. Od niedawna przyjaźni się z jednym chłopcem- Chesterem Rawlsem, pewnie dlatego, że on też nie jest lubiany.Chłopcy od tego czasu kopią tunele razem. Will za wszelką cenę chce zarazić Chestera swoją pasją. W tym samym czasie doktor Burrows, po kłótni z żoną znika.Nie zostawia żadnej wiadomości i nikt nie wie gdzie jest. Nawet policja nie jest w stanie go znaleźć. Will postanawia, że odnajdzie ojca a pomaga mu w tym jego przyjaciel Chester. Pewnego dnia chłopcy odnaleźli tunel którym podążał ojciec chłopca. Tam odkrywają pewną tajemnicę...
Tą książkę zaczynałam czytać mając o niej bardzo dobre zdanie. Myślałam, że to będzie świetna powieść przygodowa, która nie pozwoli mi się od niej odebrać. Jakie są moje wrażenia po przeczytaniu książki? W książce najbardziej spodobał mi się pomysł. Był bardzo oryginalny. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką książką. która opowiada o dwóch różnych światach. Jeden z nich znany nam bardzo dobrze, niczym się nie wyróżniający i drugi, który kompletnie inny niż nas zaskakiwał co chwilę. Niestety były też rzeczy, które mi się nie spodobały. Ogólnie książkę podzieliłabym na dwie części. Pierwsza cześć tak nudna, że miałam ochotę książkę po prostu odłożyć i nigdy do niej nie wracać, a druga, która strasznie mnie wciągnęła i sprawiła, że książka stanie się jedną z moich ulubionych przygotówek. Chciałabym jeszcze coś powiedzieć na temat bohaterów i okładki. Okładka mi się podoba ale nie zachwyca. Jest tajemnicza mroczna, no i przedstawia tunel. Moim zdaniem idealnie pasuje do książki. Bohaterowie- każdy z nich z własnych charakterem. Niektórzy irytujący jak mama Willa, która cały czas siedziała przed telewizorem i nie zajmowała się rodziną, a jej obowiązki musiała za nią przejąć 12 - letnia córka, a niektórzy wręcz przeciwnie bardzo mi się spodobali jak np Tam , Cal czy Will i Chester. Książkę mogę polecić osobom, które lubią przez całą książkę się zastanawiać " jak to się skończy " i powstrzymywać się od zajrzenia na ostatnią i przeczytania ostatniej strony ( mi się nie udało ale i tak nic nie zrozumiałam ) Nie polecam natomiast osobom, które odkładają książkę gdy robi się trochę nudno. Nie rozumiem czemu ale nie potrafię dać tej książce mniej niż 6/6 .
OCENA: 6/6
Subskrybuj:
Posty (Atom)